Jak pech, to pech... Nie dotarły do mnie dwa ostatnie numery prenumeraty The World of Cross Stitching (198 i 199). Prenumerata została przedłużona o 2 numery, więcniby problem został rozwiązany, ale co z tego, skoro w numerze 199 był opublikowany mój list? Na szczęście mam wersję elektroniczną:
Numer 200 dotarł już do mnie bez problemu:
Szczególnie do gustu przypadły mi zakładki z kotami, ale póki co wykańczam ostatni obrazek w SALu wiśniowym.
Jakie piękne te misie!! Strasznie mi się podobają:D A całe szczęście, że dotarłaś do elektronicznej wersji, chociaż taka pamiątka będzie. Oczywiście też gratuluję samej publikacji!:)
OdpowiedzUsuńGratuluję:))
OdpowiedzUsuńGratuluję publikacji! Wielka szkoda, że gazetka nie dotarła.
OdpowiedzUsuńZakładki z kotami są rewelacyjne. Gratuluję publikacji!:)
OdpowiedzUsuń